Akademia Explico

Odrobina praktyki: podstawowy warunek dobrej listy zadań

12.07.20

Dzisiaj nie odkryję dla Was Ameryki ale zwrócę uwagę na to, co – moim zdaniem – umyka osobom, które zaczynają swoją przygodę z zarządzaniem czasem. Rzecz prosta, a jednak czasem pomijana… Bo (powiedzcie dzieci ładnie pani) jaki jest pierwszy wymóg stworzenia dobrej listy zadań? Ano taki, że ta lista musi być cały czas dla nas dostępna. Tadam!

Spis zadań na karteczce, w notatniku czy kalendarzu, którego nie nosimy ze sobą, wybaczcie, do niczego się nie nadaje. Bo lista ma być zawsze gotowa do użycia. Wpada Wam myśl, pomysł czy zadanie do głowy, wyciągacie listę z kieszeni i notujecie! Tylko tyle i aż tyle!

W związku z powyższym warto się dobrze, podkreślam dobrze, zastanowić, jakiego narzędzia użyjecie do tworzenia Waszej listy zadań. Z mojego doświadczenia wnioskuję tak: wolałabym papierową wersję notatnika, bo papier i długopis jednak bardziej do mnie przemawiają, ale z praktyki wiem, że po prostu nie zawsze nosiłabym ze sobą notes i coś do pisania, więc pozostaję przy opcji odpowiedniej aplikacji w telefonie. Raczej nie zdarza mi się wychodzić gdziekolwiek bez komórki (uzależnienie czy znak czasów?) i to właśnie powoduje jej wyższość nad zwykłym notatnikiem.  

Jak to wygląda u mnie w praktyce? Weźmy jakiś prosty przykład. Otwieram ostatnie opakowanie kawy i przesypuję ją do ekspresu… No to pyk, telefon, „kupić kawę”* i mogę o tym zapomnieć. Oczywiście aż do momentu kiedy zawitam w sklepie albo usiądę do zakupów online.

No dobrze. Wszystko jasne. Macie już listę. Macie ją przy sobie… Ale co z nią zrobić? Do tego tematu na pewno wrócimy.

Anna Magalska

* co ja mam z tym kupowaniem kawy (vide)

Na naszej stronie internetowej stosujemy pliki cookies. Korzystając z naszego serwisu internetowego bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies zgodnie z Polityką prywatności.